Polmos Bielsko-Biała, producent wódki Żytnia Ekstra, odnotował poważną wpadkę marketingową. Na swoim Facebooku firma umieściła zdjęcie z tragicznych wydarzeń lubińskich w 1982 roku, okraszone humorystycznym podpisem.
Fotografia przedstawiała grupę mężczyzn, którzy w pośpiechu niosą swojego kolegę. Marketingowcy bielskiego Polmosu dostrzegli na zdjęciu efekt upojenia alkoholowego i "dołożyli" do fotografii żartobliwy opis: "KacVegas? Scenariusz pisany przez Żytnią". Internauci szybko zauważyli wpadkę producenta wódki z Bielska-Białej. - Żytnio Ekstra. Czy wiecie co przedstawia zdjęcie, z którego sobie żartujecie? Skasujcie to i przeproście - brzmiał jeden z wielu krytycznych wpisów.
Post na szczęście szybko zniknął ze strony Żytnia Ekstra · fot. Facebook
Okazało się, że fotografia przedstawia tragiczne wydarzenia z Lubina, gdzie w 1982 roku doszło do tzw. "zbrodni lubińskiej". W trakcie pokojowej manifestacji w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych w wyniku działań milicji i ZOMO od kul zginęły trzy osoby. Jedna z nich - Michał Adamowicz - to właśnie bohater zdjęcia, niesiony przez grupę mężczyzn.
- W imieniu zespołu Extra Żytniej najmocniej przepraszamy wszystkich, których uraziliśmy naszą publikacją. Pragniemy podkreślić, że publikacja takiej fotografii nie była wynikiem braku szacunku, a naszej nieświadomości. Popełniliśmy błąd i teraz za niego przepraszamy. Dopełnimy wszelkich starań, aby taka sytuacja się nie powtórzyła - poinformował już po całej sytuacji zespół Extra Żytniej.
Dziś dyrektor zarządzający spółką Polomos wydał oświadczenie, w którym poinformował, iż prowadzenie profilu marki Extra Żytnia spółka powierzyła agencji reklamowej Project z Torunia. Umowa z ww. agencją została rozwiązana w trybie natychmiastowym.
Oświadczenie spółki Polmos Bielsko-Biała
Agencja Project z Torunia, która wykorzystała zdjęcie ofiary ZOMO w reklamie wódki, przeprosiła za publikację w oficjalnym komunikacie. Ponadto firma jest gotowa do zadośćuczynienia krzywdom wyrządzonym przez publikację posta.
